Zobacz również nasz komercyjny portal:

https://domabc.pl/kuchnia,ac222

 

 

REKLAMA:  

rozmiar czcionki A A A
czytano 3902 razy

Zanieczyszczenia dotyczące ryb – ocena zagrożenia


Wraz ze wzrostem świadomości konsumentów dotyczących związków pomiędzy sposobem żywienia a stanem zdrowia, coraz bardziej popularne w Europie staje się zainteresowanie rybami jako ważnym elementem prozdrowotnego sposobu żywienia. Ryby są bogatym źródłem wysokiej jakości białka, składników mineralnych i witamin. Ponadto ryby obfitują w kwasy tłuszczowe nienasycone typu omega-3, których znaczenie dla zdrowia jest szeroko doceniane. Jednak ostatnio zainteresowanie wzbudził raport, w którym omówiono ryzyko związane z obecnością w produktach spożywczych zanieczyszczeń, takich jak ołów i dioksyny, o których wiadomo, że ulegają kumulacji w mięsie ryb. Jednak wszystkie dostępne dane oraz opinie kompetentnych ekspertów wskazują, że poziom zanieczyszczenia jest dużo niższy niż poziom mogący powodować jakiekolwiek niebezpieczeństwo dla zdrowia.

Rtęć

Rtęć jest pierwiastkiem naturalnie występującym w przyrodzie, uwalnianym do środowiska zarówno z naturalnych źródeł jak i zanieczyszczeń przemysłowych. Nieorganiczna rtęć w wodzie jest przekształcana przy udziale bakterii do bardziej toksycznej formy organicznej – rtęcianu metylu, który odkłada się w tkankach. Rtęcian metylu dostaje się do zwierząt i roślin żyjących w wodzie dwiema drogami – bezpośrednio z wody oraz z pożywieniem i dlatego niemal wszystkie ryby zawierają jego śladowe ilości. Gatunki, które znajdują się na wyższym poziomie łańcucha pokarmowego (np. rekiny, mieczniki i duże tuńczyki) akumulują wieksze ilości rtęcianu metylu poprzez żywienie się innymi rybami. Mówiąc ogólnie – im ryba starsza i większa, tym wyższa jest zawartość rtęcianu metylu. Chociaż stężenia u większości gatunków spożywanych przez ludzi nie stanowią ryzyka dla ludzkiego zdrowia, to granica bezpiecznego spożycia może być przekroczona, jeśli spożywa się często drapieżne gatunki ryb. Dzieci i kobiety w ciąży, karmiące piersią lub planujące zajście w ciążę w ciągu najbliższego roku powinny unikać jedzenia mięsa pochodzącego z rekina, marlina, miecznika i podobnych gatunków ryb.

Dioksyny i PCBs (polichlorowane bifenyle)

Dioksyny i podobne do dioksyn PCB są substancjami powstającymi jako skażenie przemysłowe. Są szeroko obecne w środowisku. Bardziej rygorystyczna kontrola nad procesami przemysłowymi prowadzącymi do powstawania tych związków spowodowała stabilne obniżanie się ich stężenia w czasie ostatnich dwóch dekad.

Ich niekorzystne działanie na zdrowie ludzkie może wynikać z przewlekłej ekspozycji na duże stężenie dioksyn i PCB, ale ryzyko jest nieistotne, jeśli przyjęta dawka mieści się poniżej poziomu krytycznego. Ocena ryzyka wchodzi w zakres obowiązków takich organizacji jak Europejskie Biuro ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) oraz krajowe władze zajmujące się bezpieczeństwem żywności. Organizacje te opracowują niezależne stanowiska dotyczące problemów związanych z bezpieczeństwem żywności, oparte o konsultacje z szerokimi gronami ekspertów i komitetów naukowych. Wydają one również przewodniki dotyczące zalecanego spożycia, stale weryfikowane, co pozwala konsumentom cieszyć się korzyściami płynącymi ze spożycia określonych produktów spożywczych przy utrzymaniu bezpiecznych poziomów spożycia substancji toksycznych.

Publiczne zainteresowanie wzbudziła publikacja przygotowana przez naukowców amerykańskich, którzy wskazali, że stężenie zanieczyszczeń organicznych, w tym dioksyn i PCB u łososi pochodzących z farm morskich, może stanowić ryzyko dla zdrowia. Postawione przez nich zalecenie, aby nie spożywać więcej niż pół porcji łososia pochodzącego z farm morskich (z określonych obszarów globu) w ciągu miesiąca pozostawało w sprzeczności z ogólnie znanym zaleceniem żywieniowym spożywania co najmniej jednej porcji tłustych ryb morskich tygodniowo. Badanie to w rzeczywistości nie przedstawiało nowych danych, ponieważ zanotowane stężenia substancji zanieczyszczających były porównywalne z wynikami otrzymanymi wcześniej w mniejszych liczebnie badaniach i utrzymywały się poniżej granicznych wartości zaakceptowanych w przewodnikach. Zamieszanie powstało, ponieważ autorzy pracy oparli swoje zalecenie na metodzie analizy ryzyka, która nie jest akceptowana na forum międzynarodowym przez toksykologów i innych ekspertów z dziedziny bezpieczeństwa żywienia. Europejskie i amerykańskie urzędy zajmujące się bezpieczeństwem żywienia uzgodniły, że wyniki tego badania nie zmieniają dotychczasowych ustaleń i że spożywanie jednej porcji łososia tygodniowo jest nadal uważane za bezpieczne.

Ryzyko naprzeciwko korzyści

Potencjalne ryzyko związane ze spożywaniem ryb jest minimalizowane, o ile przestrzegane są zasady podane w oficjalnych przewodnikach a korzyści zdrowotne są daleko większe. Istnieje coraz więcej danych potwierdzających, że wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 zawarte w rybach oleistych, zmniejszają ryzyko śmierci i niesprawności związane z chorobą niedokrwienną serca, zmniejszają stan zapalny – na przykład związany z chorobami zapalnymi stawów i zapobiegają wystąpieniu niektórych chorób nowotworowych. Zatem podejmowanie decyzji przez konsumentów dotyczące włączania lub wyłączania jakiegoś pokarmu ze swojego sposobu żywienia powinno być oparte raczej na rzetelnych dowodach naukowe a nie na krzyczących nagłówkach gazet.

Więcej informacji:

    * World Health Organisation: www.who.int
    * European Food Safety Authority: www.efsa.eu.int
    * UK Food Standards Agency: www.food.gov.uk
    * www.food.gov.uk/news/newsarchive/2004/jun/oilyfishwebcast
    * Food Safety Authority of Ireland: www.fsai.ie
    * Dutch Food and Consumer Product Safety Authority: www.vwa.nl
    * Norwegian Food Safety Authority: www.mattilsynet.no

FOOD TODAY (Żywność Dzisiaj) 12/2004

źródło: Europejska Rada Informacji o Żywności - EUFIC

 



Dodaj swój komentarz
Wszelkie prawa zastrzeżone © WORTALE.NET | mapa witryny | login